Rok 2020 rozpoczęłam uspakajając psa, który boi się fajerwerków. Rok 2020 skończyłabym podobnie, gdyby nie lekkie środki uspokajające. Wydaje się, że świat w ciągu tego roku nic się nie nauczył. Ale mam cichą nadzieję, że jednak jest inaczej.
Faktów z 2020 nie trzeba nikomu przedstawiać. Wracając w lutym z ferii okazało się, że mamy pierwszy zdiagnozowany przypadek COVID-19. W marcu rozpoczęła się praca zdalna. To był taki dziwny czas, bo wizja trafienia pod respirator albo na drugi świat nie była taka nierealna. Ale wtedy zastanowiłam się nad jednym: a co jeśli przeżyję światową pandemię?
Postanowiłam nie wyjść z tego głupsza. Jak mi wyszło? Chyba całkiem nieźle!
Przedstawiam okrągłą liczbę najważniejszych osiągnięć tego roku:
- Upskill z C# – teraz trochę lepiej rozumiem programistów (albo przynajmniej tak mi się wydaje 😅)
- Upskill z Accessibility
- Pierwsze publiczne wystąpienie na #RzeQA (o tym będzie kolejny wpis)
- 19 przeczytanych książek (pierwotnie miała być jedna na miesiąc, ale jakoś mi nie wyszło)
- 2 charytatywne biegi – #PolandBusinessRun2020 i #BiegKundelka, oba na 5 km (w tym roku pierwszy raz w życiu przebiegłam całe 5 km, dziwne, prawda?)
- Razem z #PGSTeam zebraliśmy dużo, dużo, dużo paczek w ramach akcji #SzlachetnaPaczka
- Razem z rodziną i przyjaciółmi po raz kolejny zorganizowaliśmy zbiórkę „Nie bądź sępem vol. 7” dla Domu Dziecka w Rzeszowie i efekty przerosły moje największe oczekiwania
- Stworzyłam mojej mamie miejsce, na którym może pokazywać swoje dzieła (pestkowelowe.pl) – pandemia sprawiła, że wystawa odwlekła się w nieznaną przyszłość
Co czeka mnie w tym roku? Przede wszystkim mam kilka, nie do końca dobrze przemyślanych, celi. Żeby wdrożyć je w życie, muszę włożyć trochę sprytu i sprawić, by stały się:
- konkretne (Specific)
- mierzalne (Measurable)
- osiągalne (Achievable)
- istotne (Relevant)
- określone w czasie (Time-bound)
A może jednak jeden już taki mam:
- 2 książki na miesiąc (przebijam ubiegłoroczny wynik)
- Aplikacja Goodreads dobrze sprawdza się do pomiaru progresu
- Jestem molem książkowym, wiec zakładam, że tak
- Ktoś musi nadganiać polskie statystyki 😀
- Do końca roku!
Może cele smart nie są jednak takie trudne? A co Wy zaplanowaliście na ten rok?
W sumie z postawionych celów SMART na 2020 spełniłam tylko jeden – zdałam ISTQB Agile. Reszta przeszła na 2021.
Co do bycia molem książkowym, to też się do takich dumnie zaliczam, ale kiedy w 2019 wyznaczyłam sobie ambitnie na goodreads cel – 52 przeczytane książki, to skończyłam na 24. W 2020 wyznaczyłam sobie znacznie mniejszy od poprzedniego cel 24 przeczytanych książek – skończyłam na 39! 🙂
Biorąc pod uwagę specyfikę roku 2020 to jeden spełniony cel to i tak dobrze 🙂 Mi w organizacji planów, projektów sporo pomogła książka Getting Things Done. Zawsze uważałam, że nieźle potrafię zorganizować swoja pracę. Po przeczytaniu tej książki okazało się, że nie było źle, ale też dużo odwlekałam, przeciągałam i nigdy nie kończyłam. Teraz mam wrażenie, że lekko gładziej pcham rzeczy do przodu 🙂